„Nie będzie rządu pod choinką” − opóźnienia w powstaniu nowego rządu w Austrii
#ÖVP #SPÖ #NEOS #Nehammer #Babler #Meinl-Riesinger #koalicja
Wbrew oczekiwaniom nowy rząd w Austrii nie powstanie w 2024 r. Przedłużają się rozmowy koalicyjne pomiędzy partią ludową − ÖVP, socjaldemokratami − SPÖ i liberałami z partii Neos. Ostatnia runda rozmów przeprowadzona 17.12.2024 r. nie przyniosła decydujących rozstrzygnięć i kompromisów. Kością niezgody jest sytuacja budżetowa. Dług publiczny Austrii przekracza 80% PKB i zarówno ÖVP, jak i Neos planują wprowadzenie polityki oszczędności. Z kolei SPÖ domaga się, by zamożniejsi dokładali się więcej poprzez opodatkowanie majątku. Kompromisem miało być podniesienie podatku od nieruchomości, jednakże w opinii SPÖ jest to niewystarczające i „nie uratuje budżetu”.
Zadaniem przyszłej koalicji będzie zmniejszenie deficytu wskutek oszczędności i/lub generowanie nowych dochodów, co ma pozwolić uniknąć wszczęcia przez KE procedury nadmiernego deficytu. SPÖ uważa jednak, że ludowcy chcą tego uniknąć głównie dlatego, że byłoby to „nieprzyjemne świadectwo ostatnich pięciu lat sprawowania władzy”. Socjaldemokraci ostrzegają, że oszczędzanie w momencie, gdy potrzeba pobudzać wzrost gospodarczy, doprowadzi do pogorszenia koniunktury, a kryzys będzie się tylko przedłużał. Trzecia strona negocjacji, czyli liberalna partia Neos opowiada się po stronie ÖVP, przytaczając przykład Francji, gdzie rozpoczęcie procedury nadmiernego deficytu doprowadziło do zwiększenia kosztów dalszego zadłużania się. Aby przekonać potencjalnych koalicjantów socjaldemokraci przeprowadzili sondaż społeczny, z którego wynika, że połowa Austriaków popiera zwiększenie opodatkowania bogatych i w ten sposób zwiększenie dochodów budżetu. Z kolei w innym sondażu przeprowadzonym przez gazetę „Kurier” zwolennicy ÖVP (75%) i Neos (77%) wskazali, że ważniejsze jest to, by nowy rząd oszczędzał na wydatkach.
Po ostatniej rundzie negocjacji kanclerz Karl Nehammer (ÖVP) powiedział, że to „dobry i konstruktywny proces, jednak chodzi o to, jak załatać dziurę budżetową”. Uważa on, że negocjacje wchodzą w „kluczową fazę”. Lider socjaldemokratów Andreas Babler stwierdził, że wyzwanie budżetowe jest „niełatwe” i „wymaga wielkiego wysiłku”. Z kolei Beate Meinl-Reisinger (Neos) dodała, że niecierpliwość społeczeństwa rośnie, a wyzwania stojące przed nowym rządem nie maleją. Stało się zatem jasne, że „pod choinką nie będzie nowego rządu”. (P. Andrzejewski)