Ludzie listy piszą, także w Niemczech
#DeutschePost #prawopocztowe
W obliczu kryzysu gospodarczego trapiącego Niemcy i wiążącego się z nim kryzysu politycznego uwadze obserwatorów może umknąć proponowana zmiana w zakresie prawa pocztowego, którą przygotował rząd federalny, a Bundestag zapoznał się z tą propozycją 21 lutego br. Mimo że w obliczu innych działań legislacyjnych zmiana ta może wydawać się stosunkowo mało istotna – na przykład w porównaniu z nowelizacją prawa o obywatelstwie − sprawa jest poważna.
Dr Sandra Detzer z Zielonych wskazała w swoim wystąpieniu w parlamencie federalnym, że w Niemczech ciągle wysyła się 60 mln listów dziennie, a także 10 mln paczek. Zauważyła przy tym, że przepisy regulujące świadczenie usług pocztowych mają w obecnym kształcie już 25 lat i w dużej mierze nie odnoszą się do wyzwań współczesności. Planowana reforma ma obejmować 4 wymiary: 1) zapewnienie funkcjonowania tzw. Universaldienst (usług powszechnych), 2) wprowadzenie zasad uczciwej konkurencji pomiędzy podmiotami gospodarczymi działającymi w zakresie regulowanym tym prawem, 3) ochronę środowiska, 4) zabezpieczenie praw pracowniczych.
Dla konsumentów szczególnie ważne są regulacje wskazane w pierwszym punkcie. Mają one zapewnić równy dostęp do usług pocztowych w całych Niemczech. Aktualnie obowiązujące przepisy przewidują m.in. konieczność organizacji codziennych wrzutów do skrzynek pocztowych, czyli doręczeń (pn-sb), utrzymywania 12 000 filii usługodawcy pocztowego w kraju, dostarczania w skali roku 80% przesyłek listowych w następnym dniu roboczym po nadaniu, a 95% najpóźniej drugiego dnia roboczego. W obszarach zamieszkanych droga do skrzynki pocztowej, którą operator opróżnia każdego dnia roboczego, nie może być dłuższa niż 1000 m. Prasa musi być dostarczona zgodnie z datowaniem wydania. Do spełnienie tych wymogów zobowiązała się Deutsche Post AG, należąca do DHL Group. Nie może ona samodzielnie podejmować decyzji o cenach usług, ale musi konsultować je z odpowiednim urzędem. Oprócz poczty na rynku działają inni operatorzy oferujący porównywalne usługi.
Zaniepokojenie wywołuje propozycja zmian dotycząca czasu dostarczenia listów. Do trzeciego dnia od nadania 95%, a do czwartego 99% przesyłek ma trafić do adresatów. Oznacza to, że odbiorcy będą musieli po prostu dłużej czekać na przesyłki. Wydawcy prasy nie mogą się jednak zgodzić na opóźnienia w dostawie swojego produktu. Wydłużenie dopuszczalnego okresu doręczenia może przysłużyć się trzeciemu celowi, czyli bardziej zrównoważonemu świadczeniu usług – poczty nie będzie trzeba transportować drogą lotniczą. Odrębną kwestią jest zapewnienie równego statusu wszystkich usługodawców – w tym konkurentów „żółtego giganta” (ironiczne określenie poczty) – w zakresie opodatkowania.
Co na to klienci? Działalność Deutsche Post AG budzi zastrzeżenia już od wielu lat. W 2022 r. klienci złożyli aż 43 125 zażaleń związanych z jakością usług, czyli niemalże trzykrotnie więcej niż w 2021 r., w ubiegłym roku skarg było nieco mniej – 41 589. Już ponad 20 lat temu politycy komunalni protestowali przeciwko likwidacji części skrzynek pocztowych i ogólnie nieorientowaniu się „żółtego giganta” na potrzeby klientów. Warto przy tym zauważyć, że znaczna część rynku przesyłek listowych jest wciąż w jego rękach, choć stopniowo udział pocztowców w obsłudze tego rynku maleje. W 2008 r. do Deutsche Post należało 91,5% rynku przesyłek listowych, 10 lat później 86,5%, a w 2022 r. 85%. Planowane na początek 2025 r. podwyżki cen usług zapewne zmniejszą atrakcyjność oferty poczty.
Aktualnie nad propozycją zmian w niemieckim prawie pocztowym pracują komisje parlamentarne. (M. Wiliński)
4.03.2024
https://www.bundestag.de/dokumente/textarchiv/2024/kw08-de-postrechtsmodernisierungsgesetz-988650
https://www.bundesnetzagentur.de/DE/Vportal/Post/Universaldienst/start.html
https://jungefreiheit.de/wirtschaft/2003/eine-nacht-und-nebel-aktion/
https://de.statista.com/statistik/daten/studie/86534/umfrage/beschwerden-ueber-die-deutsche-post/