Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.

Zamknij cookies
Menu mobilne
Publikacje Instytutu Zachodniego

Kanclerz Merz na uroczystym podpisaniu porozumienia w sprawie Gazy

#Merz #StrefaGazy #Szarm el-Szejk #Trump

Kanclerz Niemiec znalazł się w ekskluzywnej, choć niemałej grupie przywódców z Europy czy Bliskiego Wschodu uczestniczących – obok prezydenta Donalda Trumpa – w szczycie poświęconym przyszłości Strefy Gazy, który odbył się 13 października 2025 r. w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk. Friedrich Merz został tam zaproszony przez gospodarza, prezydenta Egiptu, i dzięki temu był świadkiem historycznego – jak się wydaje – aktu podpisania „Dokumentu kończącego wojnę w Gazie”, czyli oświadczenia, w którym zgodzono się na pierwszą fazę planu Trumpa.

W ocenie niemieckich komentatorów obecność kanclerza Niemiec nie miała tylko kurtuazyjnego charakteru. Oczekując na przybycie do Szarm el-Szejk prezydenta Trumpa, szef niemieckiego rządu spotkał się z większością pozostałych przywódców. Głównym wątkiem rozmów Merza było nakreślenie roli, jaką Niemcy mogłyby odegrać w procesie ustanawiania pokoju i stabilizowania sytuacji w Strefie Gazy.

Już wcześniej kanclerz zapowiedział zaangażowanie Niemiec w odbudowę Strefy Gazy, deklarując wstępnie 29 mln euro na pomoc humanitarną dla Palestyńczyków, która zostanie przekazana wyspecjalizowanym organizacjom. Z kolei minister ds. rozwoju Reem Alabali-Radovan w wypowiedzi dla „Handelsblatt” stwierdziła, że Niemcy są gotowe do wzięcia udziału w odbudowie Strefy Gazy oraz że w tej sprawie prowadzone są już rozmowy z partnerami z Unii Europejskiej, państwami G7 czy organizacjami międzynarodowymi. Chodzi też o zaangażowanie sektora prywatnego, bo – jak mówiła Alabali-Radovan – „bez kapitału prywatnego nie da się tego zrobić”.

Do tematu powrócił kanclerz w Szarm el-Szejk, powtarzając, że w pierwszej kolejności niemiecki rząd chce przejąć większą odpowiedzialność za pomoc humanitarną. Niemcy skoncentrują się więc na zapewnieniu opieki medycznej czy budowie osiedli namiotowych. Merz ponownie stwierdził, że Niemcy są zainteresowane udziałem w Radzie Pokoju, która - zgodnie z planem Trumpa – ma w przyszłości nadzorować palestyńską administrację w Strefie Gazy. Jednak ze względu na to, że brak jest dotąd akceptacji dla tej propozycji ze strony Trumpa, pozostaje ona wciąż tylko ofertą Niemiec i innych państw europejskich. W planach Niemiec jest także zorganizowanie wraz z Egiptem specjalnej konferencji dotyczącej planów odbudowy Gazy, którą po stronie niemieckiej będzie przygotowywać Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwo Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.

Komentatorzy zwrócili uwagę na refleksję, jaką podzielił się w Szarm el-Szejk kanclerz Merz. Postawił on pytanie, dlaczego to, co udało się Trumpowi w przypadku konfliktu w Strefie Gazy, nie miałoby się powieść także w innym konflikcie: w wojnie na Ukrainie. „Chciałbym dziś po południu skorzystać z okazji, aby ponownie porozmawiać z prezydentem USA o tym, co możemy zrobić wspólnie, aby zakończyć tę wojnę” – powiedział kanclerz. „Liczymy również na trwałe wsparcie Stanów Zjednoczonych Ameryki. Tak jak pokazały to one w tym regionie, powinny pokazać to razem z nami także na Ukrainie i wobec Rosji” – podkreślił szef niemieckiego rządu. (J. Kiwerska)

https://www.spiegel.de/politik/deutschland/friedrich-merz-der-bundeskanzler-nimmt-am-gazagipfel-teil-deutschland-will-eine-rolle-beim-wiederaufbau-spielen-und-als-vermittler-in-nahost-a-5281de14-9df1-4df9-8521-f0f8fe9a84e0

https://www.faz.net/agenturmeldungen/dpa/bericht-israel-fordert-fortschritte-bei-rueckgabe-von-toten-110730944.html

 


Instytut Zachodni w Poznaniu

ul. Mostowa 27 A
61-854 Poznań
NIP: 783-17-38-640