Wizyta Scholza w Waszyngtonie
#Scholz #Biden #stosunkiamerykańsko-niemieckie #Ukraina #KongresUSA
Trzecia wizyta kanclerza Olafa Scholza w Stanach Zjednoczonych (8-9.02 br.), podobnie jak dwie poprzednie, miała charakter roboczy. Przypadła w trudnym momencie, gdy nadal nierozstrzygnięta jest kwestia dalszej pomocy amerykańskiej dla Ukrainy. W niemieckich mediach napisano, że „Scholz wybiera się do Białego Domu z pewną dozą dumy” w związku z rosnącą pomocą RFN dla Ukrainy oraz pozytywną decyzją Unii Europejskiej o wsparciu dla Ukrainy w wysokości 50 mld euro. Dlatego pojawiły się komentarze, że kanclerz powinien „działać egoistycznie” i zabiegać o bliższą dwustronną współpracę między Waszyngtonem a Berlinem. Te bardzo ambitne plany częściowo przełożyły się na agendę wizyty Scholza, który spotkał się z prezesami ważnych amerykańskich firm. Podczas okolicznościowego śniadania promował Niemcy jako miejsce inwestowania z przesłaniem: „Niemcy są otwarte na biznes”.
Charakter polityczny miało spotkanie w rezydencji niemieckiego ambasadora z senatorami reprezentującymi obie partie. Wśród senatorów Partii Republikańskiej był Lindsey Graham, lojalny zwolennik Donalda Trumpa. Rozmawiano głównie o pomocy dla Ukrainy, co kanclerz podsumował, pisząc na portalu X, że „Ukraina potrzebuje całego naszego wsparcia, aby bronić się przed agresją Rosji”.
Najważniejszym, choć ostatnim punktem wizyty Scholza było spotkanie z Joe Bidenem. Z wypowiedzi, których obaj przywódcy udzielili w Gabinecie Owalnym jeszcze przed rozmową, wynikało, że głównym jej tematem będzie dalsze wspieranie Ukrainy. Prezydent dziękował kanclerzowi za wsparcie dla Kijowa: „Chcę ci podziękować, Olafie, za twoje przywództwo od samego początku. Dokonałeś czegoś, o czym nikt nie myślał, że jest możliwe: podwoiłeś w tym roku niemiecką pomoc wojskową dla Ukrainy”.
Scholz zapowiedział, że Niemcy są gotowe zwiększyć swoją pomoc w zakresie dostaw broni na Ukrainę. Przekonywał, że „Niemcy i Stany Zjednoczone muszą odegrać rolę w utrzymaniu pokoju na świecie. Jest to szczególnie bezsporne w obliczu wciąż trwającej rosyjskiej agresji na Ukrainie. Uważam, że konieczne jest, abyśmy dołożyli wszelkich starań, aby wesprzeć Ukrainę i dać jej szansę na obronę swojego kraju. Mam nadzieje, że Kongres i Izba [Reprezentantów] pójdą za tobą i podejmą decyzję o udzieleniu niezbędnego wsparcia”. Kanclerz powtórzył te słowa, wypowiadając się już po spotkaniu w Białym Domu. Podkreślił, że pozytywna decyzja o finansowaniu musi zapaść w Kongresie teraz, bo „będzie to właściwy sygnał dla prezydenta Rosji, że jego nadzieja na utratę entuzjazmu [dla pomagania Ukrainie] jest płonna”. Scholz dodał, że stosunki niemiecko-amerykańskie są obecnie najlepsze od wielu lat, a ich intensywność służy wspieraniu Ukrainy oraz podejmowaniu wielu wyzwań w Europie i świecie. (J. Kiwerska)
https://www.politico.eu/article/olaf-scholz-ukraine-war-aid-military-joe-biden-russia/
https://www.tagesschau.de/inland/innenpolitik/scholz-usa-102.html