„Stoimy w solidarności” − prezydent Steinmeier w Izraelu
#Steinmeier #Herzog #Izrael #Niemcy #Hamas #kibucBeeri
Po wizytach w Izraelu kanclerza Olafa Scholza i szefowej niemieckiej dyplomacji Annaleny Baerbock, w niedzielę, 26 listopada br. do Izraela przybył prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier. Towarzyszyła mu przewodnicząca Bundestagu Bärbel Bas (SPD), co jeszcze bardziej podniosło rangę wizyty. Była to już piąta podróż Steinmeiera jako prezydenta Niemiec do Izraela (w sumie był tam w różnej roli 21 razy). Ten pobyt miał jednak wyjątkowy charakter ze względu na czas i okoliczności: „Nigdy wcześniej kraj nie był tak zraniony, jak 7 października” − stwierdził prezydent Niemiec. Podczas konferencji prasowej w Jerozolimie z udziałem prezydenta Izraela Steinmeier mówił o „solidarności z Izraelem jako ofiarą terroru i państwem, które stawia opór i walczy z egzystencjalnym zagrożeniem”. To stanowi − zdaniem Steinmeiera − uzasadnienie dla niezachwianego wsparcia Niemiec dla Izraela.
Przekonując, że „Izrael ma pełne prawo do obrony i zabezpieczenia swego istnienia, a terrorystyczny Hamas nie może nigdy osiągnąć zadeklarowanego celu − unicestwienia Izraela”, prezydent Niemiec równocześnie podkreślał, że należy oszczędzać ludność cywilną w Strefie Gazy i zapewnić jej najbardziej podstawowe potrzeby. „Tego właśnie wymaga międzynarodowe prawo humanitarne”. Słowa Steinmeiera były odpowiedzią na coraz powszechniejszą krytykę działań sił izraelskich w Strefie Gazy, skutkujących ogromnymi ofiarami wśród ludności cywilnej oraz wielkimi zniszczeniami.
Z kolei izraelski prezydent Izaak Herzog, zwracając się do Steinmeiera, nazwał go „prawdziwym przyjacielem”; dodał, że wizyta prezydenta Niemiec jest wyrazem trwałego sojuszu między obydwoma państwami. Podziękował stronie niemieckiej za „jasne stanowisko” w kwestii prawa Izraela do samoobrony w przeciwieństwie do przywódców niektórych innych państw Unii Europejskiej, którzy − jak to ujął − wykazali się „podwójnymi standardami” i „hipokryzją” wobec Izraela.
W drugim dniu wizyty Steinmeier wraz z Herzogiem, obaj ubrani w kamizelki kuloodporne, odwiedzili kibuc Beeri, którego założycielami byli m.in. niemieccy Żydzi i który w czasie ataku Hamasu został prawie całkowicie zniszczony. Prezydent Niemiec, któremu towarzyszyła żona, był wstrząśnięty tym, co zobaczył w zniszczonym kibucu: „Mieliśmy pojęcie o brutalności, z jaką działał Hamas. Ale bycie tutaj, w tym miejscu, to coś zupełnie innego”. Steinmeier zadeklarował pomoc w odbudowie kibucu w wysokości 7 mln euro, o co zwróci się do Bundestagu. „Beeri i wiele innych kibuców zasługuje nie tylko na to, by być częścią izraelskiej historii, ale przede wszystkim by być częścią przyszłości Izraela" − mówił prezydent Niemiec. Zaproponował, aby w odbudowie uczestniczyli także młodzi Niemcy. (J. Kiwerska)
28.11.2023