Petersberski dialog klimatyczny − kanclerz Scholz apeluje o jasne cele klimatyczne

#Scholz #Baerbock #OZE

Na spotkaniu w Berlinie 3.05 br. w ramach petersberskiego dialogu klimatycznego kanclerz Olaf Scholz (SPD) oraz minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock (Zieloni) podtrzymywali wspólnie stanowisko RFN w sprawie potrzeby „ekspansji” odnawialnych źródeł energii oraz zwiększenia pomocy rozwojowej dla państw dotkniętych skutkami zmian klimatu.

Na dwudniowym szczycie w swoim przemówieniu kanclerz Scholz podkreślał, że jest konieczne zdecydowane przyspieszenie na drodze do powstrzymania zmian klimatu; Scholz zaproponował nawet potrojenie tempa ekspansji energii odnawialnej. Jego zdaniem byłby to „wyraźny sygnał dla gospodarki realnej i finansowej”. Tezy Scholza wpisywały się w oczekiwania wyrażane w opracowaniach Międzynarodowej Organizacji Energii Odnawialnej, które zakładają, że energia odnawialna musiałaby zwiększać się w nadchodzących latach średnio o 1000 gigawatów rocznie − trzy razy bardziej niż obecnie. Scholz wykorzystał również konferencję, aby zadeklarować dalsze zobowiązania w zakresie wsparcia finansowego na rzecz większej ochrony klimatu. Konkretnie chodziło o uzupełnienie tzw. Zielonego Funduszu Klimatycznego, kluczowego instrumentu wielostronnego finansowania klimatu. Pieniądze zgromadzone w ramach funduszu mają na celu przyspieszenie transformacji w kierunku rozwoju niskoemisyjnego na całym świecie, a według słów kanclerza „Niemcy planują przeznaczyć na drugie uzupełnienie dwa miliardy euro”, czyli dołożyć z pieniędzy niemieckiego podatnika „o jedną trzecią więcej niż ostatnio”. Należy przy tym podkreślić, że decyzja o utworzeniu funduszu została podjęta na Światowej Konferencji Klimatycznej w 2010 r. i według Ministerstwa Pomocy Rozwojowej Niemcy przekazały początkowo 750 mln euro na ten cel, a później kolejne 1,5 mld euro. W październiku Niemcy będą też gospodarzem międzynarodowej konferencji w Bonn, na której mają zostać uruchomione środki na lata 2024-2027 − to właśnie o tych dwóch miliardach euro wspomniał kanclerz RFN. Scholz powtórzył przy okazji na szczycie w Berlinie informacje o tym, że Niemcy dotrzymują obietnicy zwiększenia środków na międzynarodowe finansowanie klimatu do łącznie 6 mld euro rocznie do 2025 r. Podkreślić trzeba, że w ramach działań międzynarodowych na rzecz klimatu, które miały miejsce podczas ogólnych szczytów klimatycznych ONZ, państwa „bogate” obiecały wspierać biedniejsze w ochronie klimatu kwotą 100 mld USD rocznie. Generalnie mechanizm ten miał być uruchomiony w 2020 r., ale w praktyce międzynarodowe nakłady na ten cel sięgnęły poziomu 80 mld USD. Scholz w swym przemówieniu na szczycie w Berlinie nawiązał również do zmian, jakie nastąpiły po inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, która oprócz wielu nieszczęść wymusiła również „fundamentalną zmianę kursu w zakresie niemieckich dostaw energii”. Kanclerz wskazał, że w ciągu kilku miesięcy Niemcy całkowicie uniezależniły się od węgla, ropy i gazu z Rosji, co może zmotywować wiele „państw na świecie do zmiany ich kursu”. Zaznaczył przy tym, że zmiana ta miała również swoje koszty klimatyczne, gdyż „wiele państw musiało czasowo zużywać bardziej szkodliwy dla klimatu węgiel, w tym Niemcy”. Przedstawił przy tym RFN jako państwo świadome i prorozwojowe, gdyż zachodnie landy mają zrezygnować z węgla do 2030 r., a wschodnie do 2038 r. Scholz przypomniał również o tym, że Niemcy chcą pokryć 80% swojego zużycia energii elektrycznej z energii odnawialnej do 2030 r.: „Oznacza to budowę od czterech do pięciu turbin wiatrowych na lądzie każdego dnia i 43 boiska piłkarskie systemów fotowoltaicznych − codziennie”. Ponadto w ramach realizacji ambitnych celów pojawiłyby się nowe trasy kolejowe, sieci energetyczne i dostawy ciepła neutralne pod względem emisji CO2. Kanclerz odniósł się również do sporu w łonie koalicji federalnej o nowelizację ustawy Prawo budowlane, która ma wejść w życie w połowie roku i jednoznacznie wymagać, aby nowo zamontowane instalacje grzewcze były zasilane w co najmniej 65% energią odnawialną. Scholz stwierdził, że „wspieramy to programami finansowania, aby każdy obywatel mógł zrobić ten niezbędny krok w kierunku przejścia na ekologiczne ogrzewanie, nie martwiąc się o przyszłość”. Scholz podkreślił, że pomimo iż Niemcy chcą być neutralne dla klimatu do 2045 r., to w rezultacie „ani Niemcy, ani świat jako całość nie są na dobrej drodze do ograniczenia globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu z epoką przedindustrialną, gdyż już w tej chwili Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu szacuje tempo globalnego ocieplenia na 1,1, a według wcześniejszych ustaleń wartość 1,5 była uważana za granicę ograniczania skutków zmian klimatu do poziomu, który można ‛znieść’”. Według Scholza na najbliższej światowej konferencji klimatycznej w Dubaju planowany jest po raz pierwszy globalny przegląd postępów w ochronie klimatu („Global Stocktake”), a UE zgodziła się już na określenie nowych celów pośrednich na okres po 2030 r., czyli nie później niż pół roku po przeglądzie w Dubaju. Scholz wyraził również oczekiwanie, że inne państwa (podobnie jak Niemcy) wstąpią do „klubu klimatycznego” powołanego w grupie G7, gdzie wypracowane zostaną zasady i standardy, aby uprościć w skali globu procesy transformacji energetycznych.

Najbliższa konferencja klimatyczna ONZ rozpocznie się w Dubaju pod koniec listopada    2023 r. z udziałem kilku tysięcy uczestników z prawie 200 państw. Dialog klimatyczny w Petersbergu jest uważany za tzw. konferencję roboczą w odniesieniu do globalnych szczytów, ponieważ uczestniczy w nim ok. 40 państw. Od 2010 r. spotkania Dialogu Petersberskiego odbywają się corocznie wiosną w Niemczech. (W. Ostant)

https://www.handelsblatt.com/politik/deutschland/petersberger-klimadialog-kanzler-scholz-fordert-klares-ziel-zum-globalen-ausbau-der-erneuerbaren-energien/29128318.html