Niemieckie media o marginalizacji Niemiec po spotkaniu Tuska z Macronem
#Tusk #Macron #Scholz
Nieobecność kanclerza Olafa Scholza na spotkaniu premiera Donalda Tuska z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem w Warszawie (12.12.2024 r.) wywołała komentarze w niemieckiej prasie. Rozmowy bez udziału Niemiec zostały odebrane jako efekt rosnącej izolacji Scholza na arenie międzynarodowej. To już drugi raz, kiedy kanclerz nie wziął udziału w kluczowych rozmowach, po tym jak nie pojawił się także na spotkaniu z Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełenskim w Paryżu − podkreślano.
Brak Niemiec przy stole negocjacyjnym wzbudza reakcje w niemieckich mediach i jest odbierane jako sygnał, że Niemcy tracą na znaczeniu. Komentatorzy widzą winę w polityce Scholza, zwłaszcza gdy chodzi o wsparcie dla Ukrainy. Odmowa dostarczenia rakiet Taurus czy opóźnienia w dostawach broni są postrzegane jako niechęć do aktywnego angażowania się w pomoc Ukrainie, na co krytycznie patrzą partnerzy.
Jako dyplomatyczna katastrofa oceniane jest nieuczestniczenie Scholza w rozmowach o przyszłości bezpieczeństwa w Europie. Niemcy, które odgrywają kluczową rolę w regionie, tracą na znaczeniu, gdyż nie biorą udziału w kształtowaniu decyzji dotyczących przyszłości Ukrainy i zapewnienia pokoju. W niemieckiej prasie pojawiają się głosy, że jeśli Scholz (lub jego następca) nie zmienią kursu i nie opracują spójnej europejskiej strategii bezpieczeństwa, Niemcy mogą stracić swoją pozycję lidera w geopolitycznej rywalizacji, a Francja i Polska będą coraz częściej działać bez ich udziału. (P. Tepper)