Kontrowersje wokół reformy systemu restytucji dóbr kultury zrabowanych przez nazistów
#Niemcy #rząd #restytucjadóbrkultury #reforma #SądArbitrażowy #KomisjaDoradcza #Roth #protest #ListOtwarty
Rząd RFN przyjął (8.01.2025 r.) projekt reformy dotyczącej nowego trybu postępowania w sprawie zwrotu dóbr kultury zawłaszczonych w czasie panowania narodowego socjalizmu. Zasadnicza zmiana polega na powołaniu Sądu Arbitrażowego (Schiedsgericht) w miejsce działającej dotąd Komisji doradczej (Beratende Kommission). Projekt reformy jest wynikiem intensywnych rozmów i ścisłej współpracy między federacją, krajami i czołowymi stowarzyszeniami na szczeblu komunalnym, w porozumieniu z Centralną Radą Żydów w Niemczech (Zentralrat der Juden in Deutschland) oraz Jewish Claims Conference.
Minister stanu ds. kultury Claudia Roth jest przekonana, że stworzono w ten sposób na szczeblu federalnym przesłanki, które ułatwią w praktyce przeprowadzanie restytucji zagrabionych dóbr. Jej zdaniem Niemcy sprostają dzięki temu historycznej odpowiedzialności, jaką ponoszą w tym względzie. Uważa, że poprzez arbitraż uda się w większym stopniu osiągnąć zastosowanie „sprawiedliwych” i „słusznych” rozwiązań w duchu Deklaracji Waszyngtońskiej.
Projekt reformy spotkał się jednak z silnymi głosami krytyki ze strony prawników, historyków i potomków osób poszkodowanych. W dniu 7 stycznia br., w przeddzień przyjęcia jej przez rząd, został wystosowany do kanclerza Olafa Scholza List Otwarty, którego inicjatorami byli Olaf S. Ossmann (prawnik, adwokat) i Willi Korte (prawnik, historyk, badacz proweniencji).
W Liście stwierdzono, że nowa procedura jest gorsza od poprzedniej. Zarzucono, że jest w niej wiele niejasności. Skrytykowano też fakt, że warunki ramowe dotyczące instytucji prawa cywilnego nie były dyskutowane publicznie. Zlikwidowanie Komisji doradczej i uchwalenie niekorzystnego dla ofiar trybu postępowania nazwano generalnie „nieuczciwym”. Eksperci obawiają się, że ofiary i przedstawiciele grup ofiar (np. prześladowanych żydowskich handlarzy dziełami sztuki) będą mieli mniejsze niż dotąd możliwości w dochodzeniu swych praw i gorsze widoki na zwrot ich dzieł.
Sygnatariusze Listu domagają się zawieszenia reformy i wymiany opinii w następnym okresie legislacyjnym między politykami a osobami dotkniętymi problemem restytucji. Postulują, aby do tego czasu umożliwić Komisji doradczej dalsze wykonywanie jej pracy. Przestrzegają też, by reformy tej nie wdrażać jeszcze przed nowymi wyborami. Uważają wręcz, że: „Lepiej nie wprowadzać żadnej reformy niż taką”.
Kanclerz nie odpowiedział na razie na postulaty sygnatariuszy Listu i trudno powiedzieć, jakie zajmie stanowisko w tej sprawie. Wprawdzie prace nad reformą trwały już od dłuższego czasu i wydawało się, że pewne jej założenia były znane od dawna (jak chociażby te dotyczące likwidacji Komisji doradczej i utworzenia w jej miejsce jednostki arbitrażowej), niemniej jednak widać, że nie uwzględniono w nich szerszych konsultacji w środowiskach prawników i historyków i nie wysłuchano opinii ekspertów. W tej sytuacji nazbyt pospieszne wprowadzenie reformy może przynieść więcej szkody niż pożytku, na co zwracają uwagę autorzy Listu. (M.Wagińska-Marzec)
https://www.deutschlandfunk.de/offener-brief-gegen-reform-von-rueckgabeverfahren-100.html