Kolejne kontrowersyjne wypowiedzi Schrödera
#Schröder # Scholz #Steinmeier #SPD #wojnawUkrainie #NordStream
Były kanclerz Gerhard Schröder (SPD), uwikłany w przyjaźń z Władimirem Putinem, obciążony pracą dla rosyjskich spółek energetycznych, kontrolowanych przez Kreml, a także głoszący niezgodne z linią swojej partii poglądy na temat gazociągów Nord Stream oraz konfliktu w Ukrainie, znalazł się na marginesie niemieckiej polityki. Należy jednak przypomnieć, że fiaskiem zakończyły się próby wykluczenia Schrödera z SPD, do czego dążyła część działaczy, przekonując, że były kanclerz negatywnie wpływa na wizerunek partii. Ponadto wypowiedzi Schrödera są wciąż chętnie cytowane w mediach i przez to mogą wpływać na opinię publiczną w Niemczech. W ostatnim wywiadzie dla „Süddeutsche Zeitung” były kanclerz przedstawił swój krytyczny stosunek do obecnej polityki socjaldemokratów, a także odniósł się negatywnie do najważniejszych osób w państwie, w tym prezydenta i kanclerza.
Na uwagę zasługuje już sam wstęp do rozmowy, zilustrowanej zdjęciem Schrödera spoglądającego na fotografa z góry; zdjęcie opatrzono podpisem „niczego nie żałuję”. Sformułowanie to były kanclerz odnosi nie tylko do swojej przyjaźni z Putinem, ale generalnie do polityki zbliżenia z Rosją i uzależnienia się Niemiec od dostaw rosyjskiego gazu. Schröder uważa, że Niemcy odnosiły ogromne korzyści z tej współpracy energetycznej i z pewnością tak byłoby nadal, gdyby nie wojna. Krytykę pod swoim adresem wiąże wyłącznie z wybuchem wojny w Ukrainie, za co przecież – jak podkreśla - nie ponosi odpowiedzialności, a nie jako spowodowaną zażyłością relacji z Rosją.
W wywiadzie dla „Süddeutsche Zeitung” były kanclerz krytykuje swoją macierzystą partię, zarzucając socjaldemokracji, że zbyt intensywnie podejmuje tematy kojarzone z partią Zielonych, czyli kwestie ochrony klimatu, kosztem tematów gospodarczych i pracowniczych. Przypomnijmy, że Schröder słynął ze swoich bliskich relacji z przedstawicielami biznesu i opowiadał się za polityką sprzyjającą przemysłowi. W końcu sam zamienił politykę na doskonale płatną pracę w rosyjskich spółkach.
Wyrażone w wywiadzie zarzuty Schröder adresuje głównie do kanclerza Olafa Scholza (SPD). Obiektem krytyki jest także prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier, o którym były kanclerz mówi, że popełnia błąd w polityce zagranicznej, nie zachowując ostrożności w relacjach z Rosją. Schröder wspomina, że to właśnie on awansował Steinmeiera na stanowisko szefa Urzędu Kanclerza Federalnego i pomógł mu w karierze politycznej. Oskarża go o brak lojalności; ubolewa, że prezydent z powodu związków byłego kanclerza z Rosją i prac w firmach energetycznych, kontrolowanych przez Moskwę, zerwał z nim kontakty. .
Schröder wraca w wywiadzie do swoich nieudanych prób z marca 2022 r. odegrania roli mediatora w toczonej przez Rosję wojnie w Ukrainie. Jego propozycja zakładała wycofanie się wojsk rosyjskich z Donbasu i wprowadzenie tam w zamian języka rosyjskiego jako drugiego języka urzędowego. Proponował też rezygnację Ukrainy z prób odzyskania Krymu i zgodę Kijowa na status neutralności, czyli rezygnację z ubiegania się o członkostwo w NATO. Żadna ze stron propozycji tych nie zaakceptowała.
Były kanclerz pozostał przeciwnikiem wysyłania broni Ukrainie, gdyż służy to – jego zdaniem - przedłużeniu konfliktu. Krytykuje też zwiększone wydatki na obronę oraz dodatkowy fundusz 100 mld euro dla Bundeswehry, stanowiące główne elementy ogłoszonego przez Scholza w lutym 2022 r. Zeitenwende, insynuując, że nie wiadomo, na co dokładnie zostaną te środki przeznaczone. (P. Tepper)
18.10.2023
https://www.sueddeutsche.de/politik/schroeder-altkanzler-spd-kritik-1.6287323