Hohenzollernowie a Hitler. Nowa książka
#Niemcy #Hohenzollern #Kronprinz #debata historyczna #restytucja
W dniu 18 sierpnia br. premierę będzie miała książka Lothara Machtana pt. „Der Kronprinz und die Nazis“. Hohenzollerns blinder Fleck, która już w tej chwili wzbudza duże zainteresowanie opinii publicznej. Wiąże się to ze sporem rodziny Hohenzollernów z państwem niemieckim oraz Berlinem i Brandenburgią, dotyczącym restytucji ich rodowego majątku.
W 2019 r. ujawniono, że Jerzy Fryderyk Hohenzollern, przedstawiciel byłej rodziny cesarskiej, domaga się od państwa i krajów związkowych zwrotu mienia, które zostało odebrane rodzinie przez władze Niemieckiej Republiki Demokratycznej, w tym m.in. pałacu Cecilienhof w Poczdamie oraz cennych dzieł sztuki. Podstawą jego roszczeń jest ustawa w sprawie odszkodowań i wyrównań z 1994 r., która regulowała kwestię zwrotu upaństwowionych dóbr lub wypłaty odpowiedniego odszkodowania. W ustawie zaznaczono jednak, że restytucja nie będzie dotyczyć osób i ich spadkobierców, które udzieliły „znaczącego poparcia” Hitlerowi. Żądania Hohenzollernów wywołały niemałe oburzenie w Niemczech, przede wszystkim w związku z niejasną przeszłością Wilhelma Hohenzollerna, następcy tronu (Kronprinz) Prus i Niemiec, syna Wilhelma II, ostatniego niemieckiego cesarza.
Jak udowodnił w swojej książce L. Machtan, Wilhelm Hohenzollern był nie tylko przyjaźnie nastawiony do Hitlera, ale utrzymywał z nim stały kontakt. Kronprinz snuł m.in. plany, że rosnący w siłę Hitler przywróci monarchię, a z nią Hohenzollernów na tron. Dodać należy, że jest to pierwsza naukowa biografia Wilhelma Hohenzollerna.
Publikacja Machtana opracowana, co ciekawe, na podstawie źródeł z rodzinnego archiwum Hohenzollernów (Machtan jest pierwszym historykiem, który miał dostęp do tych materiałów) i przy wsparciu Jerzego Fryderyka, nie pozostanie z całą pewnością bez wpływu na debatę o roszczeniach rodziny. Recenzenci zastanawiają się też, jakie motywy kierowały Jerzym Fryderykiem, aby wesprzeć badania nad niechlubną przeszłością swojego przodka, tym bardziej że dotychczas publicznie bronił on Wilhelma Hohenzollerna i atakował naukowców, którzy podważali stanowisko rodziny. (BR)
12 sierpnia 2021