Habeck: „Mamy problem z ogrzewaniem i zasilaniem, a nie z energią elektryczną. Energia jądrowa w niczym nam nie pomoże”
#Habeck #energetyka #Niemcy #Austria #gaz #atom #OZE
W obliczu zbliżającego się kryzysu gazowego federalny minister gospodarki Robert Habeck (Sojusz 90/Zieloni) i austriacka minister energetyki Leonore Gewessler (Zieloni) podpisali (13.07.2022) porozumienie „solidarnościowe” pomiędzy RFN i Austrią w przedmiocie koordynacji ewentualnych działań w przypadku deficytu gazu ziemnego. Podpisane porozumienie zasadniczo sprowadza się do trzech przewidywanych form współpracy: 1) tranzytu gazu w przypadku jego niedoborów w ramach wzajemnej współpracy; 2) wspólnych zasad użytkowania magazynów gazu ziemnego (Austria posiada magazyny mogące pomieścić 7,5 mld m3 gazu ziemnego, zaś RFN ‒ 24,6 mld m3); 3) dywersyfikacji kierunków importu gazu ziemnego (władze Austrii liczą na to, że RFN jako państwo z dostępem do morza zbuduje zapowiadane terminale LNG, a firmy austriackie będą dzięki nim mogły kontraktować odpowiednie ilości gazu ziemnego).
Komentując podpisane porozumienie, Gewessler stwierdziła, że „mamy autonomię tylko wtedy, gdy jesteśmy niezależni od rosyjskich dostaw energii”, a „możemy osiągnąć ten cel tylko wtedy, gdy zrobimy to razem. Ponieważ jeśli chodzi o dostawy energii, my w Europie jesteśmy od siebie zależni”. Austriackiej minister wtórował Habeck, który podkreślał, że „prawdziwą niezależność i możliwość położenia kresu szantażowi osiągniemy tylko wtedy, gdy rozbudujemy odnawialne źródła energii”, ponieważ „potrzebujemy ich dla stabilnych cen oraz dobrej i bezpiecznej przyszłości klimatycznej”. W kontekście rozszerzenia zasobów OZE Habeck odniósł się również do kwestii energetyki jądrowej, która jego zdaniem nie jest sposobem na rozwiązanie obecnego kryzysu, ponieważ „mamy problem z ogrzewaniem i zasilaniem, a nie z energią elektryczną. Energia jądrowa w niczym nam nie pomoże”.
Habeck podczas wizyty w Wiedniu zakwestionował również priorytetowe traktowanie konsumentów wobec odbiorców przemysłowych w przypadku niedoboru gazu. Zdaniem wicekanclerza prywatne gospodarstwa domowe również będą musiały „zapłacić swoją część”, ponieważ „stałe lub długotrwałe przerwanie produkcji przemysłowej” miałoby „ogromne konsekwencje” dla wielkości podaży. Według niego obecne prawodawstwo unijne wymaga korekty w sytuacji wstrzymania dostaw gazu z państw trzecich, gdyż chroni ono w głównej mierze „infrastrukturę krytyczną i konsumentów, a nie przemysł i biznes”. Ma to sens w przypadku problemów krótkoterminowych i regionalnych, takich jak awarie elektrowni, „ale to nie jest scenariusz, który mamy w tej chwili”. Zdaniem Habecka w obecnej sytuacji „prawdopodobnie mówimy o miesięcznej przerwie w dopływie gazu”, dlatego w tym momencie musimy się nad tym ponownie zastanowić i poszukać odpowiednich rozwiązań. Habeck dodał również, że „zawsze możemy podjąć środki zaradcze. Jesteśmy przygotowani na różne scenariusze” a współpraca europejska ma teraz kluczowe znaczenie, ponieważ „żaden kraj nie jest wystarczająco silny w pojedynkę”. (WO)
14 lipca 2022