Cztery Oscary dla niemieckiego filmu „Na Zachodzie bez zmian”
#Oscary #Niemcy #film #NaZachodziebezzmian #Berger
Tegoroczna ceremonia rozdania Oscarów (13.03.2023) okazała się wielkim świętem dla twórców niemieckiego filmu „Im Westen nichts Neues” („Na Zachodzie bez zmian”). Ten dramat o silnej wymowie antywojennej, w reż. Edwarda Bergera, zdobył aż 4 Oscary: jako najlepszy film międzynarodowy, za najlepsze zdjęcia (James Friend), najlepszą muzykę filmową (Volker Bertelmann) oraz za najlepszą scenografię. Film miał aż dziewięć nominacji do Oscara w różnych kategoriach (m.in. również za najlepszy dźwięk, charakteryzację oraz za efekty specjalne). Główne role grają w nim Felix Kammerer, Albrecht Schuch i Daniel Brühl.
Film Bergera, którego producentem jest Malte Grunert, to trzecia ekranizacja powieści Ericha Marii Remarque’a z 1929 r. o tym samym tytule. Pierwsza, amerykańska wersja filmowa w reż. Lewisa Milestone’a (1930) zdobyła dwie statuetki oscarowe: za najlepszy film oraz reżyserię. Drugą ekranizacją był film telewizyjny produkcji amerykańsko-brytyjskiej w reż. Delberta Manna (1979). Natomiast nagrodzona ekranizacja z 2022 r. jest pierwszą produkcją niemiecką. Prasa zwracała jednak uwagę, że film powstał całkowicie bez niemieckich dotacji na zlecenie Netflixa. Sugerowano, że z pewnością wywoła to debatę na temat finansowania produkcji filmowych w Niemczech.
W prasie przypomniano przy okazji, że wcześniej Oscary za najlepszy film nieanglojęzyczny otrzymały trzy filmy niemieckie: ekranizacja „Blaszanego bębenka” wg powieści Güntera Grassa w reż. Volkera Schlöndorffa (1980), „Nirgendwo in Afrika” („Nigdzie w Afryce”), film obyczajowy w reż. Caroline Link na podstawie powieści Stefanie Zweig (2003) oraz film „Das Leben der Anderen” („Życie na podsłuchu”) w reż. Floriana Henckela von Donnersmarcka (2007).
Gratulacje złożył laureatom kanclerz Olaf Scholz, uznając, że jest to ogromny sukces dla niemieckiego filmu. Tym bardziej że pokazuje on w tych trudnych czasach jednoznacznie, „jak straszna i nieludzka jest wojna”. Minister stanu ds. kultury Claudia Roth jest przekonana, że dzięki temu wyróżnieniu niemiecki film zyska nowe znaczenie na całym świecie. Uznała, że jest to „właściwy film we właściwym czasie”.
Prasa w Niemczech okrzyknęła fakt przyznania filmowi statuetek „historycznym sukcesem” („Die Welt”). Podkreślano, że nowa ekranizacja powieści Remarque’a przeciwko wojnie zdobyła więcej Oskarów niż jakakolwiek inna produkcja w historii filmu niemieckiego. Media zwracały uwagę, że film Bergera jest pełen realizmu, odsłania cały bezsens i bezlitosne oblicze wojny, która pochłania setki tysięcy ofiar ludzkich. Pokazuje, że w wojnie ostatecznie nie ma zwycięzców; są tylko przegrani. Śmierć nigdy nie może być dobra, mówił reżyser w jednym z wywiadów dla NDR.
Również twórcy wskazywali na aktualność filmu i jego podwójne znaczenie ze względu na rozwój dramatycznych wydarzeń na Ukrainie. Producent Grunnert zauważył, że wojna na Ukrainie spowodowała, iż film ten nabrał „niepożądanego i przerażającego znaczenia”. Zdaniem reżysera Bergera historia się powtarza. Przed stu laty młodzi ludzie z entuzjazmem szli na wojnę, zachęcani przez demagogów środkami propagandy i manipulacji; jak twierdzi Berger, tak samo jest dzisiaj.
Odnotowano także, że nowa ekranizacja Bergera została wysoko oceniona przez prasę w Wielkiej Brytanii, gdyż pamięć o I wojnie światowej jest tam mocno „zakorzeniona w świadomości społecznej” („Der Spiegel”). Również w USA film miał pochlebne recenzje. Uwypuklano zwłaszcza jego wysoki poziom produkcyjny oraz zawarte w nim wyraźne przesłanie przeciwko wojnie.
Pomimo powszechnej euforii, w Niemczech nie brakowało jednak także głosów krytycznych wobec twórców filmu. W opinii jednego z historyków wojskowości film pokazuje „nierealistyczny obraz walk”. Skrytykowano także zmiany dokonane w scenariuszu w stosunku do powieści („Der Spiegel”). (M. Wagińska-Marzec)
14 marca 2023
https://www.dw.com/de/oscars-2023-alle-gewinner-alle-highlights/a-64963807