90 lat temu w Niemczech płonęły książki
#palenie książek #III Rzesza #pamięć #propaganda
10 maja 1933 r. w Berlinie i 21 innych niemieckich miastach, w tym w Monachium, Dreźnie, Frankfurcie nad Menem oraz Bonn, zapłonęły stosy książek autorów uznanych przez władze III Rzeszy za „nieniemieckich”. Spalone zostały dzieła twórców niemieckich i zagranicznych, takich jak Bertold Brecht, Zygmunt Freud, Ernest Hemingway, Erich Kästner, Else Lasker-Schüler, Jack London, Heinrich Mann, Thomas Mann, Erich Maria Remarque i in.
W Berlinie ogień na Opernplatz (obecnie Bebelplatz) pochłonął w obecności kilkudziesięciu tysięcy widzów około 25 tys. woluminów. Ten akt barbarzyństwa, który przybrał tak typową w III Rzeszy formę propagandowego wiecu, był symboliczną kulminacją brutalnej walki władz z wolnością słowa, pisarzami oraz intelektualistami i w konsekwencji przyspieszył exodus niezależnych elit. Jednocześnie na sile przybrały procesy „ujednolicania” (Gleichschaltung) szeroko rozumianej kultury i podporządkowywania jej nazistowskiej ideologii. Wiece z paleniem książek organizowane były jeszcze w kolejnych tygodniach w różnych niemieckich miastach.
Wydarzenia z 10 maja 1933 r. upamiętnia w Berlinie podziemny pomnik. Zaprojektowany przez izraelskiego artystę Michę Ullmana pomnik ma kształt podziemnej biblioteki, do której można zajrzeć poprzez specjalne szklane wieko. Przy pomniku znajduje się tabliczka ze słynnym aforyzmem Heinricha Heinego z 1820 r.: „To tylko preludium – tam, gdzie pali się książki, w końcu pali się też ludzi”. W rocznicę wydarzenia odbyło się przy pomniku upamiętnienie, w którym udział wzięli przedstawiciele władz państwowych oraz władz miejskich z burmistrzem miasta na czele, a także przedstawiciele instytucji kultury i nauki. (B. Rudawski)
https://www.rbb24.de/politik/beitrag/2023/05/buecherverbrennung-berlin-1933-gedenken-bebelplatz.html
https://www.deutschlandfunk.de/berlin-erinnert-an-die-buecherverbrennung-vor-90-jahren-102.html